SensusGB

Debiut

31.01.2012r. wtorek/środa

Geneza

Wróciłem z pierwszej zmiany po przespaniu ok. 4h w nocy. Przed jak  i w trakcie pracy zaplikowałem lacznie ok. 2 lyzeczki guarany, totez uczucie sennosci nie towarzyszylo mojemu umysłowi, Nie polozylem sie spac od razu tak jak przywyklem to robic. Mysl o "uderzeniu w kimono" pojawila sie okolo godziny 17. Przezulem +/- 250 mg ADR po czym odpłynalem do swiata snow.
Obudzilem sie ok. 4 rano. W miedzyczasie ocknalem sie przynajmniej raz - to jedyne co pamietam. Żadnych marzen sennych. Lezac przez chwile postanowilem powstac i zrobic sobie herbate, po czym wbilem na chwile przewertowac ulubione zakładki Opery. Zblizała sie 6:00; odczuwając perspektywe zamuły polozylem sie  w celach zwiedzania czelusci podswiadomosci.

Punkt kulminacyjny

Pierwsze marzenie slabo pamietam: rodzina siedzaca przy stole, a ja chodzilem w poblizu. Drugi sen to ten kluczowy. Siedze w pokoju na pufie, niemalze w kącie. W poblizu znajduje sie Kamila, lecz nagle rzucajac sie zepchnela mnie z siedzenia. Nastapil przeblysk siwadomosci. Zadalem sobie pytania: "Dlaczego Kamila mnie zrzucila ? Gdzie jest Burdy ? " Bylem niemal pewien, ze to sen. Poweidzialem jej:
-Pokaz ręce.
-Po co ? - zapytala
-Musze policzyc palce.
Spojrzalem na wlasne ręce i zaczalem liczyc. Czwarty i piaty palec u prawej reki byly polaczone oraz rozciagniete. Uswiadomilem sobie, ze snie. Uczucie, ktore Bourbon nazwal euforia; ja okreslilbym eksplozja dopaminy. Niesamowite uczucie bombardujacej umysł substancji! Musialem utrzyamc sie we snie. Udało mi sie. Wstałem przeszedlem w glab pokoju i usiadlem przy akwarium. Z zamiarem przetestowania sowich mocy uderzylem reka w szklany dom rybek. Ręka przenikneła, lecz z delkikatnym uczuciem oporu. Sila woli postanowilem zamienic rybke w piranie. Nie wiem czy udalo sie w pelni, gdyz tutaj nastapilo zerwanie polaczenia: gdy postanowilem podniesc sie z podlogi moj mozg wyslal impuls takze do mojego fizycznego ciala! Wyrzucilo mnie ze snu i sie przebudzilem.

Obserwacje i wnioski

Kamila to medium ?

Tak samo jak ze swiadomym snem Adama, tak i w moim przypadku glowna role grała Kamila. Co ciekawe jest to pierwsze marzenie senne, ktore pamietam z jej udzialem.

Skad sie tam wzieła ?

W gdy przegladalem internet na koniec odwiedzilem  Facebook'a by sprawdzic czy sa jakeis wiadomosci. Od razu ukazaly sie stare zdjecia,ktore Kamila umiescila na swojej tablicy.
Moment odyzskania swiadomosci we snie poprzedzily pytania, o ktorych juz wspominalem; od razu przypomnialo mi to o historii  Bourbona z liczeniem palcow. 

Dlaczego wyrzucilo mnie ze snu?

Nie bylem do konca przygotowany. Wiedizalem ze nei mozna popasc w zbytnia euforie. Nie bylo to problemem, jako iz od dawna eksperymentujac z odmiennymi stanami swiadomosci kieruje sie glownie nabyciem wiedzy/poszerzaniem horyzontow, a przyjemnosc znajduje sie dalej w hiererchii. Jednak czulem ze jestem na granicy dlatego osmiele sie stwierdzic ze swiadomosc nie byla 100 %. Zreszta jak ze wszystkim istnieja stopnie wtajemniczenia. Wierze, ze dotre do momentu w ktorym bede potrzebowal punktu odniesienia by odroznic marzenie senne do rzeczywistosci